Astronomowie opracowali nową mapę Wszechświata na podstawie przeglądu nieba w rentgenowskim zakresie widma. Dane pochodzą z niemiecko-rosyjskiego teleskopu kosmicznego Spektr-RG, a dokładniej z zamontowanego na nim instrumentu eRosita.
Teleskop został umieszczony na wokółsłonecznej orbicie obserwacyjnej, w odległości około 1,5 mln km od Ziemi. Obserwatorium znajduje się w jednym z punktów Lagrange’a dla układu Ziemia–Słońce, czyli w miejscu, gdzie siły przyciągania obu tych ciał wzajemnie się równoważą i obiekt tam się znajdujący może pozostawać w spoczynku względem nich.
Instrument eRosita już w ciągu pół roku od rozpoczęcia pracy zarejestrował ponad milion źródeł promieniowania rentgenowskiego. To niemal tyle, ile wykryto w całej historii astronomii rentgenowskiej, czyli w ciągu ostatnich 60 lat.
Jak wynika z mapy, znaczna część płaszczyzny Galaktyki jest zdominowana przez źródła wysokoenergetyczne. Są to gwiazdy o znacznej aktywności magnetycznej i wyjątkowo gorącej atmosferze. Do silnych źródeł należą także obłoki gorącego gazu w dysku galaktycznym i poza nim. Wreszcie, aż 80 proc. wszystkich źródeł promieniowania rentgenowskiego na nowej mapie to gigantyczne czarne dziury w centrach odległych galaktyk. Niektóre z nich pochodzą z okresu, gdy Wszechświat miał mniej niż miliard lat.
Spektr-RG i eRosita przeprowadzą w najbliższych latach jeszcze siedem cykli przeszukiwania nieba. Umożliwi to uściślenie danych, usunięcie błędów i szumów, a także sięgnięcie głębiej w kosmos i wykrycie słabszych źródeł. Jednym z najważniejszych celów jest stworzenie mapy rozkładu gorącego, emitującego promieniowanie rentgenowskie gazu, który wypełnia gromady galaktyk. Astronomowie mają nadzieję, że dzięki tym informacjom uzyskają lepszy wgląd w strukturę Wszechświata i jego ewolucję. Możliwe też, że pojawią się pewne wskazówki co do natury ciemnej energii, owej tajemniczej siły wypełniającej kosmos, która powoduje, że przestrzeń rozszerza się w coraz szybszym tempie.
Dotychczas obserwatorium zidentyfikowało ok. 10 tys. gromad galaktyk powyżej pewnego limitu masy, ale ambicje autorów projektu sięgają dalej – chcą wykryć co najmniej 100 tys. tych gwiezdnych struktur. Oprócz niemieckiego instrumentu eRosita obserwatorium składa się też z rosyjskiego detektora ART-XC, pracującego w obszarze wyższych energii. Zarówno eRosita, jak i ART-XC wykorzystują zestaw siedmiu cylindrycznych modułów lustrzanych, kierujących promienie rentgenowskie na detektory.