Jedną z konsekwencji II wojny światowej była decyzja zwycięskich mocarstw o pozbawieniu pokonanej Japonii sił zbrojnych. Armia japońska została zdemobilizowana do końca października 1945 r. O skali demobilizacji świadczy liczba 3,7 mln żołnierzy japońskich wciąż jeszcze wówczas przebywających poza krajem.
Decydujący głos co do polityki wobec Japonii mieli Amerykanie, okupujący wyspy japońskie od 1945 do 1952 r. Początkowo liczba wojsk okupacyjnych sięgała 500 tys., z czasem jednak zmniejszono kontyngent do ok. 150 tys. Okupacja miała wprawdzie być przedsięwzięciem wspólnym aliantów, jednak oprócz Stanów Zjednoczonych jedynie Wielka Brytania w pewnym stopniu wzięła w niej udział. Związek Radziecki oraz Chiny ograniczyły się do uczestnictwa w powołanej w grudniu 1945 r. Radzie Sojuszniczej (wraz z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi). Rada była organem doradczym Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych (SCAP ? Supreme Commander for the Allied Powers), którym był gen. Douglas MacArthur. Z kolei organem, który miał przygotowywać ogólne założenia polityki okupacyjnej dla Rady Sojuszniczej, była Komisja Dalekowschodnia, działająca od lutego 1946 r. i skupiająca, oprócz członków Rady Sojuszniczej, przedstawicieli: Francji, Kanady, Holandii, Nowej Zelandii, Indii, Pakistanu, Birmy i Filipin.
Obie te struktury odgrywały marginalną rolę, tym bardziej że gen. MacArthur odnosił się do nich z niechęcią, wdrażając w życie decyzje zapadające w Waszyngtonie oraz własne. W październiku 1945 r. Departament Stanu USA sformułował cele amerykańskiej polityki wobec Japonii w wydanej dla MacArthura dyrektywie zatytułowanej Podstawowe początkowe dyrektywy wydane po kapitulacji dla głównodowodzącego siłami sprzymierzonymi dotyczące okupacji i sprawowania kontroli nad Japonią (oznaczonej jako JCS1380/15). Koncepcje MacArthura w zasadzie pokrywały się z rządowymi, choć on sam kreował się na męża opatrznościowego, zwłaszcza że dysponował bardzo szerokimi uprawnieniami.
W ślad za demobilizacją japońskiej armii poszły działania zmierzające do ukarania winnych rozpętania wojny i dokonywanych w jej trakcie zbrodni. Przed Trybunałem Wojskowym dla Dalekiego Wschodu (Trybunałem Tokijskim), w latach 1946-1948, stanęło wielu dowódców wojskowych, spośród których 25 uznano za zbrodniarzy wojennych kategorii A, odpowiedzialnych za wywołanie wojny. Większość z nich została skazana na kary dożywotniego więzienia, zaś siedmiu – na karę śmierci. Był wśród nich gen. Tojo Hideki, były premier z lat 1941-1944.
Problem demilitaryzacji nie dotyczył jednak tylko sił zbrojnych. lecz również struktur państwowych i społecznych Japonii jako kraju o utrwalonym charakterze państwa militarystycznego i totalitarnego. Jak głęboko zakorzeniony był japoński militaryzm, wywodzący się z etosu samurajskiego i kodeksu Bushido, świadczy fakt, że w akcie niezgody na kapitulację ok. 500 japońskich wojskowych, w tym wielu wysokich rangą dowódców (między innymi wiceadm. Onishi Takijiro, pomysłodawca utworzenia korpusu kamikadze), popełniło samobójstwo.
Amerykanie pragnęli przekształcić Japonię w kraj demokratyczny, nastawiony pokojowo, nie stwarzający zagrożenia dla wspólnoty międzynarodowej, co wymagało przeprowadzenia szeroko zakrojonych reform. W pierwszym rzędzie objęły one wszelkie struktury, instytucje i organizacje o charakterze nacjonalistycznym, paramilitarnym oraz propagujące nacjonalizm czy militaryzm bądź im sprzyjające. Dotyczyło to również pojedynczych osób z kręgów rządowych i biznesowych. W ciągu trzech pierwszych lat okupacji usunięto ze stanowisk w rządzie i przemyśle ponad 200 tys. osób, z których wiele stanęło przed sądem pod zarzutem wspierania japońskiej machiny wojennej.
Ważnym posunięciem na rzecz demilitaryzacji Japonii była formalna likwidacja rodzinnych konglomeratów bankowo-przemysłowych zaibatsu. Wiele z nich, zwłaszcza związanych z przemysłem ciężkim, zainteresowanych było agresywną polityką zagraniczną. Ich upadek oznaczał ograniczenie potencjału militarnego Japonii, co w okresie bezpośrednio po wojnie było ze wszech miar pożądane. Należy jednak dodać, że nie doszło do całkowitej likwidacji zaibatsu. Jedną z przyczyn była „zimna wojna” i chęć odbudowy japońskich sił zbrojnych jako istotnego czynnika w amerykańskiej polityce powstrzymywania komunizmu.
Kluczowym elementem systemowej demilitaryzacji Japonii było jednak dążenie do narzucenia jej nowej konstytucji, która uczyniłaby z niej państwo wyrzekające się stosowania przemocy w stosunkach międzynarodowych. Pierwsze działania w tym kierunku podjęto już w październiku 1945 r. Rząd japoński otrzymał wówczas od gen. MacArthura instrukcje dotyczące zapisów w przyszłej konstytucji, zmierzających do jej zdecydowanej demokratyzacji. W roku następnym japoński parlament przyjął dokument przygotowany we współpracy SCAP i japońskiego rządu. Konstytucja z 3 listopada 1946 r. przyniosła najważniejszy w kontekście demilitaryzacji zapis, artykuł 9, w którym zadeklarowano, iż Japonia odrzuca działania wojenne jako sposób na rozwiązywanie konfliktów między państwami, a ponadto nie będzie utrzymywać sił zbrojnych mogących służyć wojnie. Artykuł 9 nazywany jest, nie bez powodu, „klauzulą pacyfistyczną”. Jego pełne brzmienie jest następujące: Naród japoński, dążąc szczerze do międzynarodowego pokoju opartego na sprawiedliwości i porządku, wyrzeka się na zawsze wojny jako suwerennego prawa narodu, jak również użycia lub groźby użycia siły jako środka rozwiązywania sporów międzynarodowych. Dla osiągnięcia celu określonego w poprzednim ustępie nie będą nigdy utrzymywane siły zbrojne lądowe, morskie i powietrzne ani inne środki mogące służyć wojnie. Nie uznaje się prawa państwa do prowadzenia wojny.
Początek zimnej wojny sprawił, że Amerykanie uznali Japonię za najważniejsze dla bezpieczeństwa USA państwo w regionie. Nastąpiło to wskutek narastającego antagonizmu między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim. Z tego też względu okupacja Japonii po roku 1948 przybrała inny charakter niż w okresie wcześniejszym. O ile pierwszy jej etap upłynął pod znakiem demilitaryzacji i demokratyzacji Japonii, o tyle po 1948 r. priorytetowe miejsce zajęły działania zmierzające do uczynienia z Japonii głównej bazy dla amerykańskich sił zbrojnych na Dalekim Wschodzie.
Zwycięstwo komunistów w Chinach, a następnie ucieczka resztek armii Kuomintangu, pod dowództwem generalissimusa Czang Kaj-szeka, na Tajwan sprawiły, że w Stanach Zjednoczonych przewagę zdobyło lobby projapońskie, przeciwne zbyt daleko idącym reformom japońskiego państwa, które mogłyby spowodować jego nadmierne osłabienie. W polityce amerykańskiej wobec Japonii po roku 1948 dokonał się więc zwrot, którego efektem miała być odbudowa gospodarki oraz zapewnienie stabilizacji społeczno-politycznej.
Na porządku dnia stanęła też potrzeba zakończenia okupacji Wysp Japońskich i zawarcia traktatu pokojowego. Pierwsza propozycja amerykańska w tej sprawie trafiła już w lipcu 1947 r. pod obrady Komisji Dalekowschodniej, jednak natrafiła na sprzeciw Związku Radzieckiego i zastrzeżenia innych państw. Kolejne przeszkody, w postaci wojny koreańskiej, która wybuchła w roku 1950, oraz kwestii, jaki rząd powinien reprezentować Chiny na planowanej konferencji pokojowej – komunistyczny czy Kuomintangu – spowodowały, że do konferencji pokojowej doszło dopiero w 1951 r. Odbyła się ona w dniach 4-8 września, w San Francisco. Meandry amerykańskiej polityki sprawiły, że na konferencję nie zaproszono gen. MacArthura.
W konferencji uczestniczyli przedstawiciele 51 państw (nie licząc Japonii), z czego 48 złożyło podpisy pod dokumentem końcowym. Wyłamały się tylko delegacje ZSRR, Czechosłowacji i Polski.
Rezultatem konferencji był traktat pokojowy, który wszedł w życie 28 kwietnia 1952 r. (Treaty of Peace with Japan. Signed at San Francisco, on 8 September 1951). Zakończył on okupację Wysp Japońskich, a Japonię uznano za kraj niepodległy i suwerenny. To ostatnie stwierdzenie nie do końca odpowiadało prawdzie, bowiem na terytorium Japonii pozostał – i pozostaje nadal – silny kontyngent wojsk amerykańskich.